KS Launch Platform, 3201.04.06 10.00

J.K – Więc mówi Pan, że cały system już obejmuje Kerbin i księżyce a ten satelita da nam możliwość zajrzeć dalej ?
Gus – Marszałku, wzmocniliśmy nadajniki, dostosowaliśmy do nich czasze. To nam daje 900 Gm zasięgu. Teoretycznie bylibyśmy w stanie wysłać próbnik w najdalsze rejony naszego Systemu. Teoretycznie. W praktyce musimy poprawić algorytmy sterowania. Opóźnienia w przekazywaniu sygnału sprawiają problem. Jak uporamy się z poprawieniem algorytmów sterowania lotem nie będzie już takich problemów.
J.K – Jest 10.06, start o 11.00 ?
Gus – Przy tej satelicie testujemy nową rakietę nośną. Nie jest to najlepszy moment na test, ale były drobne kłopoty ze stabilnością mniejszych rakiet. Podczas symulacji nie mogliśmy osiągnąć odpowiedniej orbity.

Kłopoty ze stabilnością, yeah right. Po prostu Albro stwierdził, że musi przetestować nowy układ a nie mieliśmy jak tego wytłumaczyć, więc na siłę wcisnąłem ją pod CommSata 250. To był istny potwór. Ponad 900 ton masy startowej, 10100 kN ciągu na głównych, a ponad 13500 kN z boosterami. To bydle było porażką. Wiedziałem o tym ja, wiedział o tym Albro. Nie wiem dlaczego tak się upierał przy tym aby z tej rakiety skorzystać.

comm250_1

Sam CommSat 250 był dobrze pomyślany. Zwiększyliśmy ilość śledzonych obiektów do 10 w zasięgu 50 Gm, do tego zamontowaliśmy 2 wysięgniki z dużymi antenami do komunikacji na praktycznie nieograniczoną odległość. Zwiększona ilość paliwa pozwalała nam na dowolne manewry na orbicie. Na orbicie… mam złe przeczucia co do wyniesienia mojej zabawki na orbitę. Camcan będzie musiał naprawdę się postarać.

Camcan – Wszystkie systemy w porządku. Po mojej stronie wszystko na zielono.
Albro – U nas też. Jedziemy zgodnie z rozkładem.

Wznoszenie przebiegało prawidłowo. Może się pomyliłem ? Może to było tylko głupie przeczucie ? J.K stał z tyłu i obserwował na monitorze jak jego najnowsza zabawka mija 12’000 metrów i delikatnie zaczyna się kłaść 0,3 stopnia na sek. Lot był gładki.

comm250_2

Camcan – Ostatnie 5% z 4rech dużych, na 55’800 odrzucę te cztery i dalszy lot będzie na głównym
Albro – Ok. Wszystko masz na zielono. Paliwo w 4rech skończy się na 55’200, na 55’400 zacznij procedurę odrzucenia i od 55’800 kontynuuj wznoszenie na głównym
Camcan – Mam 55’000.. 55’230, silniki wyłączone. Uruchamiam procedurę odrzucenia
Albro – Przyjąłem.

I wtedy zobaczyliśmy rozbłysk. Przez następne kilka sekund była cisza. Te kilka sekund rozciągnęły się dla nas w nieskończoność. Czy to już ? Wszystko zniszczone ? Co wybuchło ? Dostaliśmy aktualny podgląd na ekran. Czego brakuje ? Mam ! Zniknęły 4 odrzucone zbiorniki, ale to nie był problem. Nie było jednego z 2 dużych zbiorników oraz silnika który miał wynieść CommSata na odpowiednią orbitę. Kurwa mać. Jak to się stało ?? W eterze wciąż cisza.

comm250_3

Camcan – pppddpp…. słyszycie mnie ?
Albro – W końcu…..
Camcan – Jeden z pustych zbiorników musiał uderzyć w drugi zbiornik środkowego członu. To jedyne co mi teraz przychodzi do głowy. Mogę się przełączyć na manewrowy 50kN. To za mało żeby zamknąć orbitę.
Albro – Przeprowadź szybką diagnostykę. Zobaczymy co możesz zrobić
Camcan – Odrzucę dodatkowe zbiorniki z Jumbo, te 800 nie są mi tu potrzebne. Diagnostyka ok. Wszystko co zostało działa. Jakie rozkazy ?

Albro spojrzał na mnie i na J.K, ja popatrzyłem na J.K. Zero reakcji. Patrzył zimnym wzrokiem w ekran. Z jego twarzy nie dało się wyczytać żadnych emocji. Albro pytał wzrokiem co dalej ?

Gus – Camcan, odrzuć 800, tylko przed odrzuceniem ustabilizuj całość. Nie potrzeba nam kolejnego wybuchu. Jeśli separator z Jumbo jest sprawny, postaraj się go odrzucić kilka sekund po osiemsetkach.
Camcan – Przyjąłem.

comm250_4

comm250_5

Camcan – Pozbyłem się balastu. Silnik gotowy. Sprawdziłem i z tym co mam nie mam szans na osiągnięcie stabilnej orbity. Musimy ją stąd ściągnąć. Prześlijcie mi tutaj trajektorię do wodowania. Mam tu ponad 58 ton i tylko 50 kN.
Albro – Już masz. Obrócisz całość i zgodnie z wytycznymi wytracisz część prędkości. Silnik na 37,5 kN. Odłączysz CommSata a sam ustabilizuj orbitę i po okrążeniu lądujesz już wg planu.
Camcan – Zrozumiałem. Potwierdzam, mam już nowe wytyczne.

Przez następne minuty wpatrywaliśmy się w napływające informacje. Camcan zachował zimną krew i pomimo całego zamieszania jakiego był częścią wprowadził CommSat na orbitę z której czekał go lot ku wielkiemu błękitowi. Za kilkanaście minut większość spali się w atmosferze a pozostałe szczątku spoczną ponad kilometr pod powierzchnią wody.

comm250_6

Camcan wyrównał orbitę swojej kapsuły. Za kilkanaście minut będzie zwalniał, aż osiągnie odpowiedni kąt wejścia w atmosferę. Wiedzieliśmy, że J.K. będzie chciał wyjaśnienia tego zajścia. Sam chciałem wiedzieć dlaczego zbiorniki zderzyły się zaraz po separacji.

 

KS Test & Build Facility, 3201.04.06 21.47

Od kilku godzin analizowaliśmy zapisy z komputerów. Od startu do krawędzi atmosfery wszystko przebiegało podręcznikowo. Problemem było odłączenie głównych zbiorników od rakiety która miała prowadzić dalszą operację. Przejrzałem jeszcze raz projekt. To nie mogło być takie proste …. ! Kurwa mać ! Albro… coś Ty zrobił… jak ja to zatwierdziłem, to moja wina.

Gus – To nasza wina. Moja i Albro.
Albro – ? Co, gdzie ?
Gus – Ja to zatwierdziłem. Wszystko powinno działać, ale podczas odłączania głównych zbiorników całość powinna być ustabilizowana. Tak ?! Tak.

Albro już wiedział do czego zmierzam. Silniki separujące zwalniały szybkość zbiorników względem całości, jednak robiły to wzdłuż całości rakiety. Nie odchylały ich biegu od środkowego zbiornika. Wystarczyła najmniejsza zmiana kursu w czasie tej operacji i można było uderzyć jednym zbiornikiem o drugi. A to krok od tragedii. Sami się o to prosiliśmy.
Wyjaśniłem co i jak. Albro wziął cała winę na siebie. J.K się nie odezwał. Pogratulował tylko Camcanowi sprowadzenia uszkodzonego satelity z orbity i szczęśliwego powrotu. Mieliśmy czekać na kolejne rozkazy, a do tego czasu ja musiałem dopracować rakietę nośną wraz z kompletnym następcą zatopionego CommSata 250. Nie sposób się nudzić.

Poprzedni | Następny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>