KS Test & Build Facility, 3201.03.18 08.15
Dzień zapowiadał się spokojnie. Od 2 dni CommSaty wisiały na orbicie. Albro co jakiś czas biegał tam i z powrotem od głównego komputera do swojego gabinetu. Już wczoraj czegoś nam brakowało. 4 CommSaty rozłożone co 90 stopni aż nadto pokrywały zapotrzebowanie. Chcieliśmy umieścić jeszcze jeden, zmieniając inklinację z 0 na 90 stopni.
Gus – Albro, naprawdę damy radę z tym ostatnim ? Po co nam kolejny CommSat ?
Albro – Od przybytku głowa nie boli. Kolejny da nam następne 4ry czasze po 50Gm. Zresztą wszystko jest gotowe. Dla Cumcana to będzie formalność.
Wczoraj skończyliśmy budowę pierwszego nadajnika o zwiększonej mocy. Zobaczymy co powiedzą po przeczytaniu raportu. Z dotychczasowych 50 Gm uzyskaliśmy 900 Gm. Dam sobie rękę uciąć, że zaraz będziemy zmieniać CommSaty pod nowy standard. Przed północą na orbicie był kolejny satelita, tym razem inklinacja 90. Cumcan dawał radę.
KS Test & Build Facility, 3201.03.20 10.00
Albro – Guuusss! Chłopaki z komunikacji mówią, że coś z HQ do Ciebie przyszło. Pewnie nowe rozkazy po ostatnim raporcie.
Gus – Dzięki, już idę.
Yap, nie myliłem się. CommSaty. Nowe. I termin na już. Dlaczego mnie to nie dziwi ? Poza zwykłymi CommSatami z pokryciem dla Muna i Mini mamy zrobić jakiegoś giganta z nowymi antenami. Nie sposób się nudzić. Od wczoraj miałem gotowe gotowe 180kg satelitki. Nie miały komputerów pokładowych, nie mogły same osiągnąć orbity, za bardzo nawet nie można było korygować już istniejącej. Ale perfekcyjnie sprawdzą się jako satelitki przekaźnikowe wokół Muna i Mini.
Gus – Albro, ile czasu zajmie Ci przystosowanie CommSata 50 b II do podróży na orbitę Muna ?
Albro – Że jak ? Przecież to..
Gus – Nie mów, że się nie da !
Albro – … to to.. to zajmie mi chwilę.
(… po kilku minutach ….)
Albro – Myślałem, że będzie gorzej. Ja to widzę tak….
Wystarczyło wprowadzić drobne zmiany. Musieliśmy zdemontować 2 duże 50 Gm czasze, zamiast nich zamontowaliśmy 2 automatyczne. Do tego zwielokrotnione 9 Mmetrówki. Teraz CommSatka wyglądała jak wielki, kosmiczny jeż. Ostatnią rzeczą jaką trzeba było zrobić to zmiana programu lotu. Po wyjściu na orbitę i aktywacji CommSatu, Camcan zostawiał ją go na orbicie 200km a sam wracał na Kerbin. Resztę trasy CommSat pokonywał sterowany z Centrali.
Po wszystkich zmianach CommSat 70 ważył tylko 600kg więcej, ale był w stanie wejść na orbitę Muna lub Minimusa. Rakieta nośna będzie gotowa za kilka dni. Teraz tylko czekać.
KS Test & Build Facility, 3201.03.20 10.00
O 8.17 CommSat osiągnął orbitę. Teraz kieruje się w stronę Muna. Za kilka godzin będziemy Albro zaparkuje go na orbicie 200km nad Munem. Przed tym zostawi na podobnych orbitach 2 małe satelitki zmieniając dla każdej z nich inklinację.
Satelity już na orbitach. Wszystko działało bezbłędnie. Małe Commki miały zwykłe anteny dookólne z zasięgiem 8 Mm. Było to aż nadto. Po tym jak Albro umieścił je na orbitach między 130 km a 206 km nad księżycami można było zmniejszyć moc nadajników w tych maleństwach. Przy okazji miałem czas na testowanie systemu łączności. Zaskoczył mnie czas propagacji sygnału.
System działał bezbłędnie. Przeliczyliśmy czas z jakim dostajemy sygnał zwrotny i wszystko było w normie. Straty w czasie jakie pojawiały się na każdym z węzłów były minimalne. Albro był zadowolony. Oczami wyobraźni bawił się w sterowanie próbnikami na innych planetach. I pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno cieszyliśmy się, z umieszczenia małego próbnika badawczego na niskiej orbicie wokół Kerbinu. Minęło pół roku i dysponujemy rozbudowaną siecią dużych satelitów komunikacyjnych. Oto co oznacza nielimitowane finansowanie z Agencji. Co oni do cholery planują ? Za 2 tygodnie będą gotowe projekty nowych CommSatów. Mam nadzieje, że w końcu powiedzą po co to wszystko
Dodaj komentarz