KS  Engineering Lab,  3203.01.22 08.20

Edford rzucił plik papierów na biurko. W sumie do kompletu brakowało aby drzwi od mojego gabinetu otworzył solidnym kopniakiem.

Gus – Też Cię witam.
Edford – Masz, wyczaruj z tego coś, bo ja już kurwa nie daje rady.

Chyba miał zły dzień. Każdy dzień spędzaliśmy nad poprawianiem każdego projektu jaki jeszcze został w archiwum. J.K. dał nam jasno do zrozumienia, że nie ma nam za złe, tego że straciliśmy cały dorobek. Za złe nie miał, ale wszyscy wiedzieli, że od ostatnich wydarzeń słowo ‚niespodziewane’ zostało raz na zawsze wykreślone ze słownika wymówek. Naszym psim obowiązkiem stało się przewidywanie nieprzewidywanego, niedopuszczanie do jakichkolwiek awarii w skali makro. Wybuch rakiety w czasie tankowania – ok – to można wytłumaczyć, ale na wybuch SuperNovej mamy być przygotowani. Źle wyliczona trajektoria wejścia w atmosferę – ok, ale zniszczenie bazy księżycowej przez upadek komety był nie do zaakceptowania. Tak mniej więcej wyglądało obecne podejście ‚góry’ do nas.

Gus – ?? Wyczarować ??
Edford – To stare blueprinty lądowników na Muna.
Gus – Te które przygotowaliśmy do badania powierzchni ?
Edford – Te same. Użyj ich jako materiału wyjściowego do nowych zabawek. Chodzi o te aparaty do badania okolic bazy na Munie…

Najlepszy przykład dmuchania na zimne. Zanim posadzimy na Munie nowe zespołu do budowania stacji załogowej musieliśmy zbadać grunt. Poprzednim razem badania prowadziliśmy z wygodnej orbity, dobre 27 km nad powierzchnią. Tym razem mieliśmy tam wylądować, pobrać próbki i je przebadać.

Gus – A jak z dostarczeniem tego na miejsce ?
Edford – Utrzymaj je poniżej 4500 kg i o resztę się nie bój. Victory G2 działa idealnie. Symulacje mówią, że poradzi sobie z tym bez problemów.
Gus – Jak utrzymam masę poniżej 4500 kg ?
Edford – Niee…. powyżej tej masy będziemy mieli problemy z ostatnim członem i później z CommSat 3211×2.

No tak. Po tym jak CommSat 9267 i jej pochodne okazały się sukcesem chcieliśmy użyć ich jako lekkich sond transferowych. Nie tylko dostarczą lądowniki na księżyce ale i posłużą za stacje przekaźnikowe. Po wyposażeniu ich w zestawy do tankowania w przestrzeni będziemy mogli kiedyś użyć ich ponownie.
Kiedyś, zabawnie to brzmiało. Wszystko co dotyczyło misji załogowych po ostatnich wydarzeniach zostało wstrzymane. Nie tyle w planach, bo o ich istnieniu nikt nie wiedział nic pewnego – przestaliśmy nawet o takich misjach rozmawiać przy piwie. Zwykłe, pieprzone gdybanie wydawało nam się niestosowne.
Kilka dni po ‚Czystce’ spotkałem w jakimś podrzędnym pubie któregoś z pilotów, nawet nie pamiętam kto to był. Pamiętam, że chłopak pił i cieszył się, że nie miał wtedy lotu, testów ani nic co wymagałoby pobytu poza atmosferą.

Edford – … no to na kiedy ?
Gus – ? Na kiedy co ?
Edford – Czy ty mnie w ogóle słuchasz ? Pytałem na kiedy to ogarniesz. Viki gotowa, CSka też będzie na dniach. W dokumentach masz wymiarowanie, doki i rozpiske połączeń i tego co możesz od nas chcieć, to znaczy co możemy ewentualnie zmienić. Dobra rada …
Gus – Jaka ?
Edford – Nie chciej nic. Nie każ nam nic zmieniać. Cześć.

I wyszedł. Tak jak wpadł, tak wypadł. Dopiłem kawę i zacząłem przegryzać się przez dokumentację.

 

KS Test & Build Facility,  3203.01.29 17.47

Gus – Będą dwie. Tak załatwimy kwestię redundancji układów.
Edford – Lubisz iść na łatwiznę. Myślałem, że powielanie układów oznacza powielanie układów. Ty chce mi dać dwa próbniki zamiast jednego. To nie jest do kurwy nędzy redundancja układów. To duplikowanie całego pojazdu.
Gus – A to źle ?
Edford – To może zaszalejmy i postawmy dwie Victorki ?
Gus – Uspokój się. Tobie by się przydała taka duplikacja ale w domu. Widać jedna baba ci nie dogodziła.
Edford – …. ?
Gus – … przepraszam … ?
Edford – … haha … hahahahaha

W tym momencie Edford pękł. Widać było jak w jednej chwili wszystko co od kilku tygodni z nim siedziało schodzi z niego wraz z kolejnymi salwami śmiechu. Wyglądał tak komicznie, że i ja po chwili dołączyłem do niego.
W korytarzu prowadzącym do hali pojawił się Albro.

Albro – Zdrowi ?
Gus – hehehe. Tak. Teraz już tak.
Edford – OK, będą dwie.
Albro – Dwie ? Co dwie ?
Gus – hahahaha….

Patrzyłem jak Edford składa się ze śmiechu, a Albro patrzy na nas jak na dziwaków. Powoli wszystko wracało do normy. Atmosfera w Agencji wracała do stanu sprzed ‚Czystki’. 

 

KS Test & Build Facility,  3203.01.30 07.41

mun_cs3211_02

Próbniki były małe. Małe, zgrabne. Takie jakie powinny być próbniki. Nowe projekty zaskakiwały nas zapotrzebowaniem na energię elektryczną, ale było to usprawiedliwione większymi wymaganiami powodowanymi przez rozbudowane systemy zabezpieczające przed skutkami kolejnych rozbłysków na Kerbolu.

mun_cs3211_01

Dwa próbniki zamontowaliśmy jeszcze w nocy. Teraz technicy montowali osłony aerodynamiczne i sprawdzali stabilność CS3211 w ładowni rakiety Victory G2. Sama Viki, jak ją określali technicy, była potężna. Z jednej strony potężna, z drugiej strony w porównaniu do monstrualnej LR-V i jej większych braci LR-V2 i V3 była drobna.

 

KS Flight Control,  3203.01.30 07.41

4 minuty do startu. Rakieta skryta była w cieniu rzucanym przez budynek. 386 ton skomplikowanej aparatury.
Idealnie niebieskie niebo zapowiadało piękny dzień. Licznik na konsoli pokazywał -0:02:47. Za niecałe 3 minuty platforma startowa zniknie w kłębach dymu i całe to żelastwo powoli rozpocznie swoją podróż na Mun.
-0.01:14.  Albro kończył procedury startowe.

Albro – Stabilizatory aktywne, zapłon za 30
Gus – Sekwencja startu sprawdzona ?
Albro – Tak. Za 7. 6. 5. i moc na 90. Poszły.

commsat3211x2lm

Albro – 1000 metrów, ciąg Griffona na 40%
Gus – Ciąg całości?
Albro – 7115 kN, 21 m/s2. Graniczne. Więcej nie dajemy.
….
Albro – 2370 metrów, Griffon na 0. Idziemy tylko na Thorach. 6360 kN

Na wysokości 6000 metrów z 386 ton masy startowej było już tylko 230 ton. 150 ton paliwa spalone na przebycie pierwszych 6 kilometrów. Między 7.8 a 8.0 kilometrem zakończą pracę duże Globe ‚Thor’ i po odrzuceniu ich zaczną pracę małe Globe VI i Griffon.

Albro – 8050 metrów, Thor wygaszony, separacja. Griffon 100%, aktywacja pozostałych.

Albro rzucał komendy do mikrofonu jednocześnie wykonując odpowiednie sekwencje na pulpicie sterującym. Odrzucone silniki startowe na paliwo stałe miały mechanizm autodestrukcji, który załatwiał sprawę nadmiernej ilości szczątków. Na 16’000 metrów odrzucaliśmy resztę silników i dodatkowe zbiorniki zasilające Griffona. Małe Globe VI umieszczone były bezpośrednio na odrzucanych zbiornikach. Przy mniejszych ładunkach Globe VI wypalały się szybciej niż paliwo w zbiornikach, jednak teraz paliwo w nich skończyło sie dokładnie wtedy kiedy pracę zakończyły silniki Globe VI. 

Gus – 15’600 metrów, ciąg 3330 kN, masa 157 ton.
Albro – Za 2, 1… odrzucam VI-tki i zbiorniki. Idziemy na głównych. Nachylenie 53 stopnie. Kładę 0.35 na sekundę.

commsat3211x2lm4

Gus – Albro. Temperatura Ci rośnie na Griffonie. Co się dzieje ?
Albro – Wiem, widzę. Od uruchomienia 175-tek temperatura głównego rosła. Teraz utrzymuje się na 2144 C
Gus – Nie za dużo ?
Albro – Na granicy. Mam 23’700 i przepustnica na 98, temperatura spada.

11 km wyżej, na 35 km temperatura Griffona spadła poniżej 1700 C, co prawda to było nadal o 800 stopni powyżej tego normalnej temperatury pracy ale o dobre 500 poniżej krytycznej.Ciąg na 85, 2200 kN i nadal ponad 103 tony. Projekt tej rakiety to coś wspaniałego.
4 minuty i 56 sekund po starcie byliśmy na pułapie 79’800 metrów. Albro wprowadzał parametry do zamknięcia orbity na tej wysokości. 476 m/s. Kilka sekund pracy silnika i orbita będzie zamknięta. W trakcie zdążyliśmy jeszcze odrzucić człon główny i operację zakończyliśmy już na małym silniku marszowym.

Albro – Orbita zamknięta na 75’420 na 75’300. Bob, przejmuj ją, po zakończeniu testów.
Bob ( via videolink ) – Ok. Sprawdzimy wszystko i oddamy później. Over.
Albro – Dzięki. Gus, mamy wolne do jutra.

 

Poprzedni | Następny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>